Według badań immunologów z Polskiej Akademii Nauk dieta roślinna w naturalny sposób wzmacnia naszą odporność (osłabianą szczególnie przez takie produkty jak surowe mleko i mięso). Warto jednak pamiętać, że zarówno wegetarianizm, jak i jego bardziej restrykcyjna forma, czyli weganizm, są dla nas dobre i nie doprowadzą do niedoborów tylko, jeśli dbamy o to, by regularnie dostarczać naszemu organizmowi odpowiednich składników odżywczych, a zatem jemy kolorowo, sezonowo i różnorodnie.
Dlaczego wciąż rośnie liczba wegetarian i wegan? Przede wszystkim chodzi o kwestie etyczne. Wprawdzie zwierzęta na mięso zabijano od zawsze, jednak łatwiej było kiedyś przejść wobec tego obojętnie, ponieważ było to powszechne, a poza tym nie znaliśmy aż tak wielu zdrowych i łatwo dostępnych alternatyw.
Drugim kluczowym powodem, dla którego coraz więcej ludzi rezygnuje z mięsa i produktów odzwierzęcych jest oczywiście ratowanie planety. Przemysłowa hodowla mięsa nie tylko przyczynia się bezpośrednio do cierpienia miliardów zwierząt, ale także w znaczący sposób wpływa na zmiany klimatyczne. Naukowcy szacują, że produkcja żywności odpowiada za 21-37% emisji gazów cieplarnianych na świecie. Ten wynik można by było znacząco obniżyć, gdyby tylko zrezygnować z hodowli mięsa, szczególnie tej przemysłowej, zaś zrezygnowanie z jedzenia mięsa jest jedynym sposobem, w jaki człowiek może się przyczynić do takiej zmiany (która, jak wierzymy, czeka nas w bliższej lub dalszej przyszłości).
Nie jedz mięsa – bądź zdrów
Dieta zdominowana przez mięso nie należy już do najzdrowszych. Dlatego nawet ci, którzy nie chcą w pełni rezygnować ze spożywania mięsa, coraz częściej starają się je ograniczać i jeść tylko od czasu do czasu. Dobrym przykładem są fleksitarianie – fleksitarianizm to elastyczny sposób żywienia, który polega na ograniczaniu mięsa, ale bez całkowitej rezygnacji z niego. Fleksitarianie bardzo często na przykład nie jedzą mięsa w domu, ale dopuszczają je poza domem, czy to w restauracjach, czy to podczas wizyt u rodziny i znajomych. Taka dieta na pewno ma jedną istotną zaletę – łatwo o to, by była zrównoważona, a równowaga to przecież podstawa dobrego żywienia. Niestety zdarza się, że mają z nią problem wegetarianie i weganie, zwłaszcza ci, którzy niezbyt lubią gotować. Tymczasem dieta wegetariańska, a tym bardziej wegańska, zdrowa jest tylko w przypadku, kiedy jest odpowiednio zbilansowana, czyli zawiera wszystkie niezbędne dla naszego organizmu składniki odżywcze.
O jakie konkretnie składniki odżywcze chodzi? Zadbać trzeba na przykład o żelazo – weganie powinni spożywać go co najmniej o jakąś jedną trzecią więcej niż osoby jedzące mięso, a to z tego względu, że żelazo pochodzące z produktów roślinnych przyswajamy gorzej niż te z produktów odzwierzęcych. W praktyce dobrze jest każdego dnia spożywać zielonolistne warzywa, rośliny strączkowe i orzechy. Podobnie jak o żelazie, trzeba pamiętać o wapniu, ten zaś znajduje się w dużym stężeniu w warzywach zielonolistnych, kapuście i jej pokrewnych, orzechach oraz wszelkiego rodzaju pestkach, na przykład pestkach dyni. Wapń znajdziemy także w produktach przystosowanych dla wegan, które są o ten składnik specjalnie wzbogacane – mówimy zwłaszcza o takich produktach jak tofu i mleka roślinne.
Powszechnie wiadomo, że zdrowa dieta powinna opierać się na produktach nisko przetworzonych, dotyczy to również wegetarian oraz wegan. Nie powinno to jednak stanowić problemu dla osób, które przykładają wagę do spożywanych produktów, dbają o różnorodność diety oraz nie opierają diety na gotowych zamiennikach produktów mięsnych jak np. wegańskie wędliny. Warto zastanowić się również nad włączeniem do diety soi w postaci tofu, tempehu lub po prostu kotletów sojowych. Stanowi ona dobrą alternatywę dla warzyw strączkowych podczas urozmaicania diety oraz dbania o odpowiednią podaż białka w diecie. Nie jedząc mięsa, warto pamiętać o niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania wzroku, mózgu i serca kwasach omega-3. Ich źródłem jest siemię lniane, zalecane w ilości 2 łyżek dziennie. Innymi produktami bogatymi w kwasy omega 3 są orzechy włoskie, olej lniany i rzepakowy oraz nasiona konopi.
Są jednak nieliczne wyjątki – składniki, które trudno jest w naturalny sposób dostarczyć organizmowi przy stosowaniu diety bezmięsnej. Chodzi przede wszystkim o witaminę B12, występującą głównie w produktach pochodzenia zwierzęcego (poza tym tylko w niektórych grzybach, np. shiitake, pieczarkach czy boczniakach), a jest dla naszego organizmu o tyle istotna, że jej niedobór powoduje niedokrwistość. Dlatego weganom witaminę B12 zdecydowanie zaleca się suplementować, choć oczywiście produkty kierowane do nich coraz częściej są o ten składnik wzbogacane (jak na przykład płatki śniadaniowe czy napoje roślinne). W okresie jesienno-zimowym warto także suplementować witaminę D, która drogą pokarmową dostarcza się do organizmu poprzez spożywanie produktów odzwierzęcych, szczególnie mięsa. Pamiętać należy jednak, że aż 90% zapotrzebowania na witaminę D pochodzi z syntezy skórnej, czyli z wystawiania naszych ciał na słońce w okresie wiosenno-letnim. To dlatego suplementację tego składnika zaleca się tylko jesienią i zimą.
Niech ktoś zadba o ciebie
Nie jedząc mięsa, a już w szczególności innych produktów odzwierzęcych należy zwrócić większą uwagę na to co znajduje się w naszym menu, by uniknąć niedoborów. To oczywiście jak najbardziej możliwe (i kłamie każdy, kto twierdzi inaczej), ale jednak wymaga od nas poświęcenia pewnej ilości czasu swojej diecie, zakupom i przygotowywaniu jedzenia. Szczególnie jeśli chce się jeść różnorodnie i smacznie, a – nie oszukujmy się – nie ma sensu jeść tylko po to, żeby dostarczyć naszemu organizmowi składników odżywczych, dużo lepiej jest robić to po prostu dla przyjemności! To oczywiste, że nie każdy znajdzie na to czas w swoim napiętym dziennym grafiku.
Rozwiązanie jest jedno: kwestię odżywiania pozostawić profesjonalistom, takim jak na przykład catering dietetyczny Kukuła Healthy Food, gdzie menu jest układane przez dietetyków klinicznych, więc jest jednocześnie zdrowe, smaczne i odpowiednio zbilansowane. Dzięki tej usłudze codziennie rano, na wskazany adres, dostarczane są posiłki na cały dzień, które uchronią nas przed nagłymi napadami głodu i sięganiem po niezdrowe przekąski. Kukuła Healthy Food ma w ofercie aż 15 programów dietetycznych (a wśród nich także dietę indywidualną), więc nawet najbardziej wymagająca osoba znajdzie coś dla siebie. Co istotne dla tego artykułu: dieta Wegańska i Vege, czyli wegetariańska, też znajdują się w ofercie. Mało tego: popularność tych dwóch stale rośnie. Według statystyk Kukuła Healthy Food każdego kolejnego miesiąca przynajmniej o 5%! Co to właściwie znaczy? Otóż już dziś dieta wegetariańska jest drugą najczęściej zamawianą dietą w województwach pomorskim i warmińsko-mazurskim, a trzecią w mazowieckim wśród klientów Kukuła Healthy Food. A zainteresowanie bezmięsnym odżywianiem się będzie przecież tylko rosło! Materiał powstał we współpracy z marką Kukuła Healthy Food