Nazwany po prawdziwym imieniu rapera (Montero Lamar Hill) krążek zawiera łącznie 14 utworów, wraz z dwoma singlami promującymi go wcześniej - „MONTERO (Call Me By Your Name)” oraz „INDUSTRY BABY”. Wraz z raperem gościnnie wystąpili też plejada wielkich mainstremowych artystów: Doja Cat, Elton John (z którym wystąpił ostatnio w reklamie Uber Eats), Megan Thee Stallion, Jack Harlow oraz Miley Cyrus.
„Independent” tak opisał brzmienie albumu: „zamknij oczy, a prawie poczujesz, jak tęczowe konfetti spada z sufitu i przykleja się do twoich łez”, a piosenki rzeczywiście okazują się słodko-gorzkie. Łączą w sobie różnorodne tekstury, ponieważ usłyszymy tu zarówno muzykę latino, rockowe i akustyczne gitary, nastrojowe momenty indie, jak i instrumenty dęte i wszelkiego rodzaju instrumenty klawiszowe (w tym niektóre nagrania Eltona Johna). Miley Cyrus dodaje chrapliwy balans do „AM I DREAMING”, a Doja Cat elektryzuje w „SCOOP”. Lil Nas X udowadnia, że może tak samo dobrze śpiewać, co rapować. Po jego teledyskach i największych hitach można było się spodziewać typowo popowych, głośnych utworów, jednak artysta dotyka też tematów depresji, samotności oraz jego ponurej młodości i braku akceptacji dla orientacji seksualnej.
„Jest już nominowany do nagrody Grammy”
O Lil Nas X możemy powiedzieć wszystko oprócz tego, że jest tradycyjny. 2 września, w dniu zapowiedzi debiutu, opublikował swoją sesję ciążową i aż do wydania „Montero” utrzymywał swój porodowy skecz. Z brzuchem ciążowym pokazywał się na Instagramie, TikToku, na czerwonych dywanach. W dniu premiery wrzucił na YouTube film z „porodu”, gdzie w szpitalu wita na świecie swój nowy muzyczny rozdział. Po urodzeniu, raper żartobliwie przepowiada swoją nominację do Grammy.
Wraz z premierą Lil Nas X wydał także nowy teledysk dla jednej z piosenek „THATS WHAT I WANT”. Wideo to hołd dla filmu „Brokeback Mountain”, a dodatkowo zobaczymy tam też Billy'ego Portera. Raper wydał także serię prostych teledysków do każdej z piosenek w formie estetycznych visuali.
Lil Nas X swój album tworzył od 2019 roku – zaczął po sukcesie „Old Town Road”, kiedy kupił beat online za 30 dolarów i przekształcił go w najdłużej działający singiel numer 1 w historii Stanów Zjednoczonych. Sprzedał 18,5 mln jego egzemplarzy i sprowokował debatę na temat granic gatunkowych i stosunku muzyki country do rasy. Od tamtej pory 22-latek jest stale obecny na listach przebojów.
Homofobia w hip-hopie
W czasie, kiedy jesteśmy świadkami coraz większej tolerancji i propagowania równości zwłaszcza w popie, nie zdajemy sobie sprawy, że homoseksualizm nie jest aż tak doceniany w hip-hopie i rapie. W 2019 roku (w ostatnim dniu Pride Month) Lil Nas X odważył się na coming out, ale do ostatniego momentu nie był pewien, jak zareagują jego fani. Rap nie może się pochwalić wieloma wzorami do naśladowania dla gejów – artyści tacy jak Beastie Boys, NWA, 50 Cent i Eminem często używali homofobicznych obelg w swoich tekstach. W lipcu tego roku DaBaby – który współpracował z Megan Thee Stallion i Kanye Westem (producent „INDUSTRY BABY”) – wywołał oburzenie serią ignoranckich komentarzy na temat gejów i AIDS.
Od początku kariery Lil Nas X opowiadał w swoich tekstach o samoakceptacji i kochaniu każdego aspektu siebie. Tak samo od początku spotykał się z homofobicznymi komentarzami, mówiącymi o nadmiernej ekspozycji na homoseksualność. Przypomnijmy tylko, że większość teledysków mainstreamowych raperów opiera się na seksualizacji kobiet i idealizacji stosunków płciowych, gdzie nikt nie wspomina nadmiernej ekspozycji na heteroseksualność. Lil Nas X na obraźliwe uwagi odpisał tylko:
Montero skrytykowano za brak zaproszenia do współpracy czarnych artystów, pomijając damskie raperki. Odnosząc się do krytyki, Lil Nas X powiedział na Twitterze, że wielu raperów płci męskiej po prostu nie chce z nim pracować, najczęściej ze względu na orientację.
Kid Cudi natychmiast zgłosił się na ochotnika do nagrania utworu z gwiazdą, mówiąc na łamach „Time”.
„– Nad hip-hopem wisi homofobiczna chmura, a on zamierza ją przerwać. Musimy stanąć razem z nim. Zrobię wszystko, co będę musiał zrobić, aby dać mu znać – masz moje wsparcie. Kiedy zrobimy wspólną piosenkę, niezależnie od tego, jak odjechany będzie teledysk, bądźmy sexy”, powiedział artysta.