Andy Warhol uznawany jest za jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku. Zaczynał od ilustracji, później tworzył także grafiki oraz reklamy. Jego artystyczną działalność można określić jako swoistą syntezę sztuk. Kręcił filmy, malował, założył własny (kultowy) magazyn „The Interview”. Z jednej strony jawił się jako samotnik, a z drugiej – jego ekscentryczna energia przyciągała największe nazwiska świata popkultury.
Galeria Long-Sharp w Indianapolis poprzez wystawę o tytule „Andy Warhol: Przegląd portretów i rysunków figuratywnych z połowy lat 50.” rzuca nowe światło na specyfikę twórczości króla pop-artu i pokazuje jej niespopularyzowany charakter. Zbiór składa się z prawie dwudziestu rysunków, z których większości po raz pierwszy prezentowana jest publiczności. Każda z wyselekcjonowanych prac znajdowała się w majątku artysty, a po jego śmierci, w zgodzie z jego wolą, została przekazana sygnowanej nazwiskiem Warhola –Fundacji Sztuk Wizualnych, która przekazała galerii egzemplarze ilustracji, potrzebne do stworzenia ekspozycji. Dodatkowo, w oparciu o tę inicjatywę powstanie siedemdziesięciostronicowy katalog upamiętniający wystawę.
Najnowsza prezentacja prac Andy’ego Warhola sprzed kilkudziesięciu lat pokazuje, że już wtedy przejawiał fascynację zarówno sławą, jak i w ogóle popkulturą. Zgromadzone przez galerię w Indianapolis obrazy skupiają się na minimalistycznych liniach, które przedstawiają wizerunek wytwornych kobiet ze świata mody, ówczesnych pomniejszych aktorów i nie tylko. Pokazane na wystawie ilustracje to nie tylko z pozoru prymitywne szkice obiecującego artysty. Kryją się w nich pewna oryginalność, precyzja obserwacji, a nawet humor i erudycja.
Prawdziwy przełom w artystycznej karierze Warhola nastąpił w 1962 roku. To wtedy odbyły się dwie głośne wystawy jego prac – w galeriach w Los Angeles i Nowym Jorku. Można było na nich zobaczyć twory wykonane przy użyciu serigrafii (ulubionej techniki Andy’ego), takie jak „Dyptyk Marylin”, „100 butelek Coca-Coli” czy „100 banknotów dolarowych”. Wszystkie spajała pewna cecha wspólna, mianowicie podniosły one amerykańską kulturę popularną i styl życia do rangi sztuki. Wciąż doskonale znamy opakowanie puszki Campbell, która doczekała się wielu reprodukcji i stała się wręcz elementem dekoracyjnym w architekturze wnętrz. O wpływie Andy’ego Warhola można by się długo rozpisywać, gdyż jego działalność zrewolucjonizowała podejście do sztuki i jej tworzenia.
„W przyszłości każdy będzie sławny przez 15 minut” – to najsłynniejsze zdanie wypowiedziane przez Warhola, które traktowane jest jako swego rodzaju proroctwo. Obserwując szybko przemijające istnienie w mediach dzisiejszych celebrytów, można ich los utożsamić z teorią Warhola, którego twórczość stoi w opozycji do tego stanowiska, gdyż jego sztuka podziwiana była, jest i będzie. Dzieła, które stworzył nadal inspirują i stanowią urzeczywistnienie talentu, jaki w nim drzemał. Trudno podważyć tezę, że charakterystyczna estetyka uczyniła go jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci we współczesnej historii.