Nasze numery
#74 #BIRTHDAYISSUE mobile





#74 #BIRTHDAYISSUE
To był naprawdę piękny czas. Kilkadziesiąt drukowanych wydań, wiele nagród, statuetek i wyróżnień, kilkanaście tysięcy ludzi na naszych imprezach w całej Polsce, prawie 150 000 aktywnych fanów na Facebooku. Trzy przeprowadzki redakcji, kilkuset rotujących dziennikarzy, ilustratorów, fotografów i stylistów. W tym wielu debiutantów, którzy z nami rozpoczęli swoją kreatywną przygodę i dziś zdobywają szczyty! Ale przede wszystkim wspaniali KMAG-owi czytelnicy! Kolorowi, poszukujący, żądni wiedzy, wskazówek czy po prostu obcowania z naszą estetyką. To dzięki wam K MAG istnieje i wciąż się rozwija. Z dumą coraz częściej słyszę o „KMAG-owiczach” czy „KMAG-owym” stylu. Fajnie, że nasza nisza rozrosła się do takich rozmiarów. K MAG to już nie tylko magazyn, ale cały styl życia! To także żyjący swoim rytmem niezależny portal kmag.pl z osobną redakcją. Tam możemy oglądać setki postowanych przez was zdjęć czy ilustracji, ale i was samych „wyłapanych” na ulicach polskich miast. „Wasze prace”, „Streetstyle”, „Blogi” i nowe powstające podstrony dają nam możliwość interakcji. Dzięki temu i naszym kanałom na social mediach K MAG stał się platformą, na której każdy może zaistnieć. Utwierdzają mnie w tym również nasze liczne wydarzenia, gdzie mamy możliwość poznania się. Czy to imprezy, wystawy, pokazy, czy wykłady – najważniejsze są doświadczenia, bo to one nas budują. Dopóki mamy ich głód, dopóty czujemy, że żyjemy! Jedno z naszych haseł brzmi „Wybieramy to, co dobre!”, bo nie chcemy marnować czasu na coś, co jest dla nas złe, niewartościowe. Drugie hasło wymyślone przez naszego stażystę, później grafika – „Letʼs K MAG”. I myślę, że to idealne motto na kolejne sześć lat! Chodźcie z nami!
Chcę podziękować za te pierwsze sześć lat współtwórcom K MAG-a! Przede wszystkim zmieniającej się, ale zawsze świetnej redakcji. Moim wspólnikom za wiarę, cierpliwość i ogromną naukę. Wszystkim dziennikarzom, autorom sesji zdjęciowych, ilustratorom, artystom, gwiazdom, modelkom i stażystom. Wielkie ukłony dla naszych reklamodawców i sponsorów, obecnych i przyszłych! Dzięki wam jesteśmy tak wysoko, a będziemy jeszcze wyżej! I na koniec pozwólcie na małą prywatę – wznoszę toast za 2015 rok! To rok wielkich zmian i nowych wyzwań. Najlepszego dla wszystkich życzliwych dookoła mnie. To nasz rok! „Letʼs K MAG”!
K jak Komar, Mikołaj Komar, redaktor naczelny
W tym numerze:

























































