Nasze numery
#59 #FULLMETALJACKET mobile





#59 #FULLMETALJACKET
To bezapelacyjnie jeden z moich faworytów w świecie kina. Stanley Kubrick to prawdziwa legenda i geniusz kamery. Budowane przez niego światy wytyczyły nowe kanony w kinematografii i w estetyce w ogóle. Od kontrowersyjnej „Lolity” z genialnym Peterem Sellersem, poprzez mrożące krew w żyłach „Lśnienie” z chyba najważniejszą rolą Jacka Nicholsona, na wizjonerskiej „2001: Odysei kosmicznej” czy szokującej adaptacji powieści „Mechaniczna pomarańcza” kończąc... Kubrick zawsze zaskakiwał. Nawet teraz, wiele lat po jego śmierci, gdy na wystawie, która objeżdża właśnie świat, oglądamy wielkie przygotowania do jego niezrealizowanego dzieła życia – filmu o Napoleonie. To było jego marzenie. Wieloletnie dokumentacje, budowanie wielkich planów i dekoracji, szukanie inspiracji, skrupulatne zbieranie wszystkiego, co mogło być blisko wielkiego wodza... Wojna była właśnie jedną z jego pasji. Widzimy to w takich jego filmach jak epicki „Spartakus”, poetycki „Barry Lyndon” czy szpiegowska satyra „Dr Strangelove”. Ale przede wszystkim w kultowej opowieści o wojnie w Wietnamie – „Full Metal Jacket”. Według wszelkich sondaży i opinii jest to obok „Czasu apokalipsy”, „Plutonu” i „Łowcy jeleni” jeden z najważniejszych filmów wojennych w historii. I właśnie ten obraz posłużył nam za inspirację do K MAG-a w barwach moro. Od lat obserwujemy militaria w modzie, temat wojny w sztuce czy kamuflaż na ulicy. Wielu z nas ma bądź miało bojówki na tyłku, puchówkę w bojowe ciapki czy wojskowe glany nawet do marynarki... Czy to młodzieżowy Dr. Martens, czy salonowa Prada, czy łamiące standardy w modzie Commes des Garçons – wszędzie mamy elementy stylu na „żołnierza”. Same mundury to już wielki biznes i historia w jednym. Ale o tym już na kolejnych stronach naszego militarnego wydania. Do tego rozmowa z tymi, którzy siedzą najbliżej frontu, i to z aparatem fotograficznym w ręku – debatujemy z czołowymi reporterami wojennymi. Zastanawiamy się nad samymi konfliktami i wybiegamy w daleką przyszłość. Pietyzm, z jakim Kubrick przygotowywał swoje dzieła, bardzo pobudza wyobraźnię. Sam „Full Metal Jacket” daje dużo do myślenia, a nas przeniósł dosłownie na pole bitwy. Właśnie stamtąd się meldujemy. K MAG militarny. Zaciągnij się do naszego oddziału! Ale niech hasło „Make love, not war” przyświeca naszym działaniom...
K jak Komar, Mikołaj Komar, redaktor naczelny
W tym numerze:

























































