Nasze numery
#41 #SMELLSLIKETEENSPIRIT mobile





#41 #SMELLSLIKETEENSPIRIT
Czas na małe prywatne déjà vu. Moje lata dziewięćdziesiąte, okres wszystkich pierwszych razów, licealne dojrzewanie, odkrywanie dorosłego życia. Platoniczne miłości, marne wino za szkołą, rodzący się clubbing w Warszawie. Kultowe miejsca, jak Filtry, Amsterdam, Alfa, Blue Velvet, Van Beethoven czy Dziekanka... A wszystko to w czarnych martensach z blachą, flanelowej koszuli w kratę i wszechobecnych dźwięków grunge’u! Stone Temple Pilots, Pearl Jam, Mudhoney, Soundgarden, Smashing Pumpkins i oczywiście najsłynniejsza Nirvana. Kurt Cobain po swojej samobójczej śmierci stał się bogiem, a jego miłość Courtney Love symbolem seksu na dekady. Nieśmiertelność tej pary, pomimo upływu czasu, utrwaliła się w popkulturze. Ponad podziałami, niezależnie od gustów czy roku urodzenia. Kurta i Courtney wypada wielbić. Byli, są i będą cool! Jak się jednak okazuje, co do reszty fascynacji tamtą dekadą, grungeʼem i całym tym stylem już nie ma takiej zgodności. U nas w redakcji mamy nastolatków, dwudziestolatków, trzydziestolatków i czterdziestolatków. Ci ostatni nie rozumieją fascynacji latami dziewięćdziesiątymi, ci z trzecią dziesiątką na karku żyją w pełnej nostalgii, a najmłodsi? I właśnie na nich chcemy się skupić. Idąc za kultowym tytułem utworu Nirvany „Smells Like Teen Spirit”, oddajemy bieżący numer „teenage’om”! Po wnikliwych poszukiwaniach Janusz Noniewicz odkrywa świat nastoletnich kreatywnych. Pokazujemy tym samym młode pokolenie. Bez pokory, z jasnymi fascynacjami, zacnym gronem fanów w internecie, pewni siebie i swojej kariery. Rozbrajająco szczerzy i samowystarczalni. Sami zrobili sobie zdjęcia i zażądali tekstu do autoryzacji... Dalej rozmawiamy z byłą gwiazdą nastolatek z Blog 27, która teraz pokazuje swoje nowe solowe oblicze w duchu grungeʼowej estetyki. Tola Szlagowska to nasz zdecydowany typ na najbliższe lata. Zdolna, pracowita, modna i piękna, o czym możecie przekonać się na zdjęciach Magdaleny Ławniczak. Sam grunge jako styl penetruje dla was specjalistka, wieczna nastolatka o niewyczerpanych talentach Kaja Kusztra. Do tego grungeʼowy bóg mody (i mój prywatnie) Marc Jacobs, geniusz dizajnu Tom Dixon i przejażdżka po kinie tamtej nirvanowej dekady. Samego Kurta i Courtney z całym ich stylem, tumiwisizmem, luzem, seksapilem i rockʼnʼrollem w jednym odtworzyła nam Agata Pospieszyńska. Efekt diabelski! Witajcie w maju! Miesiącu maturzystów, imprez na łonie natury, licznych majówek, pierwszych plenerowych koncertów. W tym okresie wszyscy jesteśmy nastolatkami! Wychodzi słońce, pachnie mi tu „teen spirit”!
K jak Komar, Mikołaj Komar, redaktor naczelny
W tym numerze:

























































