Advertisement

Nasze numery

#22 #NAGIINSTYNKT mobile

Cover image
Issue content image
Issue content image
Issue content image
Issue content image
Issue content image
Skłamałbym, mówiąc, że ten film był dla mnie jednym z wielu. „Nagi instynkt” Paula Verhoevena otworzył moje wówczas piętnastoletnie oczy na troszkę inny świat. Świat pełen nagości, erotyki, odważnych gierek damsko-męskich i damsko-damskich. Co tu dużo mówić – po prostu seksu, i to bardzo zmysłowego i frywolnego. Michael Douglas w roli złego gliniarza, twardziela z przeszłością jako mój idol i wzór do naśladowania. W końcu każdy chłopiec chciał mieć Sharon Stone! No właśnie Sharon, ikona kina lat 90. Symbol seksu, twarz modowych kampanii, obiekt westchnień zarówno mężczyzn, jak i kobiet, uosobienie kobiecej siły. To ona – Sharon – kojarzy się z potęgą kobiety w wysokich szpilach, przy której męski świat potulnieje i podwija ogonki. Sam film przełamał również tabu rozwiązłości w kinie, był kamieniem milowym, jeśli chodzi o pokazanie seksu jako produktu. Poza nielicznymi przypadkami (jak chociażby „Ostatnie tango w Paryżu” z Marlonem Brando i Marią Schneider) to jeden z pierwszych filmów, w którym rozbierają się gwiazdy kina największego formatu. To przy okazji świetny film akcji, ze znakomitą, zaskakującą fabułą. Wciągający thriller, po którym nastąpiła lawina wszelakich dreszczowców erotycznych i moda na prezentowanie kobiety z powerem. Widziałem ten film jakieś trzydzieści razy i za każdym razem oglądam go z zapartym tchem, licząc na inne rozwiązanie. Verhoeven tak go skonstruował, że faktycznie można sobie dużo dopowiedzieć i inaczej odbierać. Aby przybliżyć wam tę wyjątkową estetykę, sam film oraz wszystko, co w nim takie ważne i oczywiście lata 90., „Nagi instynkt” stał się naszym tematem przewodnim. W rolę Sharon Stone wcieliła się świetna aktorka i pełna seksapilu Ewa Gawryluk. Rozmawiamy z nią o scenach rozbieranych, polskim światku filmowym i o sile kobiecości. Filtrujemy lata 90. przez modę, muzykę i dizajn. Przecież to czas grunge'u! Czyli kraciasta koszula i martensy obok minimalizmu i supermodelek. To właśnie w tej dekadzie rozwinął się kult kobiecości i wielkich nazwisk, jak Kate Moss czy Naomi Campbell. Sprawdzamy, jak wyglądała historia policjanta-detektywa w historii kina. Jak ten zawsze niechlujny, nie do końca atrakcyjny mężczyzna z dwudniowym zarostem magnetyzuje kobiety. A także wracamy do rodzimych gwiazd z tamtych lat, dywagujących o czasach „Młodych wilków”, czyli do Jarka Jakimowicza, Michała Milowicza i Ilony Felicjańskiej w rozmowie z trendsetterem Robertem Serkiem. Do tego wywiad z zespołem Hurts, zdobywającym szczyty list przebojów w całej Europie. Rozmowa ze Stephenem Frearsem, reżyserem kultowych „Niebezpiecznych związków”, o jego nowym dziele. I Sławek Belina tym razem przedstawia nam, jak sam twierdzi, najciekawszą poetkę młodego pokolenia, Agnieszkę Mirahinę. Dużo, bardzo kobieco, zmysłowo, nieco bardziej elegancko, czyściej i o świecie trochę dojrzalszym. „Nagi instynkt” i wszystko, co się nam z nim skojarzyło. Resztę pozostawiamy waszej wyobraźni.
K jak Komar, Mikołaj Komar, redaktor naczelny